Na sesję plenerową wybraliśmy się z Moniką i Sebastianem zaledwie dwa dni po ich pięknym ślubie.
Fotografowanie w najbardziej zatłoczonych turystami miastach, takich jak Paryż, Rzym czy Barcelona nie jest prostą sprawą. Szczególnie jeżeli zależy nam na intymnym klimacie i czystym krajobrazie miasta. Dlatego na sesje zagraniczne wybieramy godziny wczesno - poranne. Światło jest wtedy miękkie, ulice puste, a upały nie doskwierają tak bardzo :)
Z Moniką i Sebastianem przemierzyliśmy pół miasta w poszukiwaniu najlepszych miejsc na zdjęcia. W kilku z nich odbywały się prace renowacyjne, dlatego nie mogliśmy skorzystać z ich uroku. Zobaczcie co wspólnie stworzyliśmy podczas tego długiego spaceru, który zakończyliśmy doskonałymi, francuskimi rogalikami i kawą w nastrojowej paryskiej knajpce.
Zobacz również reportaż ze ślubu Moniki i Sebastiana i ich sesję narzeczeńską.
