Sesja plenerowa w miejscu ślubu
Agata i Maciej, nasza zaprzyjaźniona już para, której towarzyszymy od sesji narzeczeńskiej, poprzez oszałamiający ślub w Dworze Przystanki, aż do teraz- sesji plenerowej dla par, zapragnęli aby sesja odbyła się koniecznie jesienią, bo wtedy dworek odkrywa swoje zupełnie inne oblicze, równie klimatyczne jak latem. Agata wie czego chce i ma zawsze dobrze poukładaną w głowie wizję i zdjęć i wszystkich detali im towarzyszącym. Kolorem przewodnim miał być "herbaciany".
Nasza piękna Panna Młoda nie mogła doczekać się aż znowu będzie mogła włożyć cudowną suknię od Ochocka Atelier. Tym razem, z uwagi na chłodniejsze dni dodała na ramiona delikatny, rozpinany sweterek, co było doskonałym pomysłem, którym można śmiało zainspirować się podczas planowania swojego wesela. Makijaż ponownie wykonała Paulina (Gai make-up). Tym razem zaś dziewczyny wspólnie wybrały stylizację w stylu retro, z kokieteryjnymi, czerwonymi ustami i złotym okiem. Agata przyznała, że ta wersja makijażu przypadła do jej gustu jeszcze bardziej niż poprzednia.
Maciej, z miłym dla nas zaskoczeniem, z ogromną chęcią wziął udział w sesji, a to u mężczyzn nie zdarza się zbyt często!
W tle sesji panowały piękne, intensywne kolory jesieni, wspaniale współgrające z estetyką reszty elementów sesji. Ciepłe barwy tylko dopełniły klimatu ich zdjęciom.
Choć w Przystankach robiliśmy już dwie poprzednie sesje naszej pary, tym razem postanowiliśmy ugryźć temat dworku od drugiej strony, bo od środka. Z tym miejscem wiążą się dla Agaty i Macieje najpiękniejsze wspomnienia związane z dniem ślubu i sesją narzeczeńską i z tego powodu postanowili wrócić tu na plenerową sesję poślubną.
Kiedy już chłód nadchodzącego wieczoru zaczął nam doskwierać, schronienie znaleźliśmy w środku, gdzie wypiliśmy przy grzejącym się kominku ciepłą herbatkę i zaczęliśmy drugą część sesji.
Piękne, klasyczne i ponadczasowe miejsce niesie ze sobą troszeczkę klimatu retro, co może być doskonałym pomysłem na zorganizowanie wesela w takim właśnie klimacie. Na miejscu znajdziecie stylowe krzesła, komodę, no i nieziemski parkiet...Do tego stylizacje nawiązujące do tego stylu i efekt murowany.
Wyjątkowe dodatki do ślubnej sesji stylizowanej
O dekoracje podczas zdjęć zadbała pracownia Lunula. Idealnie uchwyciła klimat sesji, co widać w zjawiskowym bukiecie z elementami suszek, a także w drobnych detalach. Agata dorzuciła też swoje pięć groszy i wraz z dekoratorką ozdobiły wnętrza dworku. Dodały wiele welurowych materiałów w herbaciano-miodowych kolorach, wazoniki, kwiaty oraz pojawiły się tego samego koloru makaroniki od Veni Andro, na których widok nie można było się oprzeć. Smakowały tak samo jak wyglądały!
Do zdjęć wykorzystaliśmy wszechobecne okna, o przeróżnych kształtach, przez które wpadała moc światła. Staraliśmy się w fotografiach zawrzeć romantyczny klimat. Inne dodatki, takie jak świece pozwoliły to jeszcze bardziej uwydatnić.
Całości stylizacji Agaty dopełniały złote buty od Kafka Concept, w których zakochała się, jak tylko je ujrzała i zaraziła tą miłością również mnie. Do tego wpięła we włosy ozdobne spinki i włożyła godny pozazdroszczenia rudawy kapelusz, dodający wszystkiemu pazura. Stylizacja Macieja pozostała bez zmian, gdyż była tak doskonała, że szkoda byłoby nie pokazać jej ponownie. Był to przecież szyty na miarę garnitur od Dąbrowski i Góral. Chyba nie trzeba mówić nic więcej...
Ta para jest idealnym przykładem tego, że na sesji plenerowej możecie dać się ponieść ze stylizacją, zaszaleć z dodatkami i stworzyć coś innego, czasem właśnie odbiegającego od tematyki ślubu.
Dwór Przystanki jest miejscem wszechstronnym. Można tam zorganizować wesele w stylu klasycznym, vintage/retro, czy śmiało umówić się na stylizowaną sesję zdjęciową. Koniecznie zapiszcie sobie to miejsce w pamięci, bo jest na prawdę wyjątkowe.
