top of page

Stylizowana sesja przedślubna w Dworku Separowo


Tekst: Alicja z Krainy Czarów (organizatorka sesji)

W czasach obecnej epidemii polskie szkolnictwo stara się edukować uczniów i studentów zdalnie. Jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej. Identycznie jednak ma się sytuacja, kiedy zajęcia prowadzone są normalnie. Do pewnych przedmiotów czy nauczycieli podchodzimy z rezerwą i niechęcią, są jednak tacy, których zapamiętuje się na długie lata. Na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu istnieje wyjątkowa specjalizacja o nazwie Komunikacja w Biznesie, na której wszyscy wykładowcy stawiają nie tylko na naukę teoretyczną, ale przede wszystkim na praktyczne zajęcia, które przygotowują studentów do dalszej kariery zawodowej. Jeden z przedmiotów, które na długo zapadają w pamięć to Zarządzanie Komunikacją Marketingową. To na nim od kilku lat klasyczny program podręcznikowy zastępuje tworzenie wspólnych projektów o nazwie „B4KwB” oraz „Fura Szczęścia”. Nie jest to tylko projektowanie wydarzeń, ale ich prawdziwa realizacja w trakcie semestru studiów.


Pierwszy z nich to cykl spotkań, na których promowana jest specjalizacja w środowisku uczelnianym, a jego finałowa gala (o której za chwilę) to wielkie spotkanie studentów, absolwentów ubiegłych lat oraz kadry pedagogicznej, na którym mogą porozmawiać, wymienić się doświadczeniami zarówno zawodowymi, jak i tymi z życia codziennego. Drugi projekt to „Fura Szczęścia”, czyli cykl wydarzeń charytatywnych, na których zbierane są środki finansowe oraz przedmioty, które mogą wesprzeć wybrany podmiot. W 2019 roku była to Fundacja Koniczynka, która swoimi działaniami wspiera niepełnosprawnych oraz osoby w trudnej sytuacji materialnej. Finałem obu projektów jest Wielka Gala, na której spotykają się studenci, absolwenci oraz wykładowcy Komunikacji w Biznesie i podsumowują wszelkie wydarzenia. Wisienką na torcie co roku pozostaje wielka licytacja charytatywna, na której udaje się zebrać kilka tysięcy złotych. O wszelkie fanty odpowiedzialni są studenci oraz partnerzy i sponsorzy projektu.


Jako studenta, a rok wcześniej jeden z liderów obu projektów nie mogłam nie dołożyć swojej cegiełki na licytację. Widząc coraz więcej zaręczonych par w środowisku uczelnianym, postanowiłam przekazać na licytację sesję zdjęciową w Dworku Separowo, moim obecnym miejscu pracy. Wykonanie sesji zaproponowałam ukochanemu duetowi DreamEyeStudio, z którymi kilka miesięcy wcześniej tworzyliśmy jesienną sesję ślubną w Dworku Separowo. Gosia zgodziła się bez wahania, więc pozostało czekać na licytację i poznanie naszych zwycięzców. Licytacja co roku przynosi ogrom wrażeń i emocji towarzyszących wspólnej rywalizacji o najciekawsze fanty. Po obrazach, zegarkach, płytach, przyszedł czas na naszą sesję. Do licytacji włączyła się jedna z moich dobrych koleżanek-Daria. Widząc, że stawka rośnie (a im więcej gotówki dla fundacji tym lepiej!) rzuciłam jej krótkie “wygraj to, a nie pożałujesz, już ja o to zadbam”. I tak się stało, sesja wylicytowana została za prawie 700 zł i już nie mogłam się doczekać co przygotujemy dla Darii i Bartka za 2 miesiące!


Kto wziął udział w tej sesji stylizowanej?

W Wielkopolsce zauważalne jest, że wiele osób z ogromną przyjemnością włącza się w podobne projekty, co bardzo mnie cieszy. Po krótkim ogłoszeniu na Instagramie do projektu zgłosiło się sporo firm i finalnie pojawiliśmy się w składzie:


Fotograf: DreamEyeStudio, czyli Gosia i Grześ, z którymi uwielbiam współpracować. Mają w sobie niezwykłą zdolność do nawiązywania kontaktów z fotografowanymi osobami. Atmosfera na sesjach jest zwykle bardzo luźna, dzięki czemu pary przed obiektywem zapominają o stresie i zyskują naturalność, owocującą przepięknymi zdjęciami, które przepełnione są spojrzeniami pełnymi uczuć.

Makijaż: Bajkowy MakeUp, czyli Agnieszka Andrys, która miałam okazję poznać dopiero przy tej sesji. Aga jest fantastyczną i ciepłą osobą i co ciekawe, okazało się, że jej studio znajduje się raptem 15 minut od naszego dworku. Makijaż wyszedł perfekcyjnie, podkreślił naturalne piękno naszej modelki, sama zresztą mówiła, że czuje się w nim fantastycznie.


O Dekorację zadbała Fabryka Marzeń, czyli Magda Nowacka. Przygotowała przepiękną dużą kompozycję wypełnioną białymi piwoniami oraz bukiet w soczyście bordowych barwach. Dodatkowo na moją prośbę Madzia zaplotła wianki-pierwszy, bardzo delikatny z modnej ostatnio gipsówki, wykończył wiosenną stylizację na w ogrodzie. Drugi, z ciemnych kwiatów, idealnie zgrał się z welurową suknią, którą przygotowałam dla Darii.


Pierwszą stylizację dopełniły również piękne pastelowe balony od Madzi z Love Balonowe. Znamy się jeszcze z czasów liceum i ogromnie się cieszę, że znalazła lukę na poznańskim rynku dekoracyjnym i wypełniła ją. Kompozycje i bramy balonowe, które tworzy razem z Kubą stały się już mocno rozpoznawalne. Te dmuchane formy są idealnym zamiennikiem dla typowych bukietów kwiatowych.



Druga stylizacja - Prosecco, marsala i neony!


Dla drugiej stylizacji dopełnieniem stał się prosecco van od Chłopaków. Łukasz, którego miałam okazję poznać w przelocie 2 lata wcześniej, tym razem skradł moje serce! Jeżeli ktoś przyjeżdża do Ciebie i już po kilku minutach mówi „No dalej, opowiadaj i pokaż mi wszystko!” to wiesz, że czeka Cię genialny i wesoły dzień! Van oczywiście nie przyjechał pusty, a prosecco? Poproszę jeszcze raz :) Delikatny akcent do sesji dodany przez Bez Ceregieli to piękna papeteria, bordowa, znana mi już wcześniej z ich portfolio oraz zupełnie nowe, przygotowane specjalnie, cudo na czerpanym papierze z miniaturką Dworku Separowo, wow! Ich kolekcje zawsze wpisują się w aktualne trendy, ale znajdziecie tam również proste zaproszenia, które nigdy nie wychodzą z mody. Wisienkę na torcie, zwiastującą konie sesji było umieszczenie na ścianie zupełnie nowego neonu od wypożyczalni Bajzel. Agnieszka nie mogła być z nami tego dnia, ale przekazała nam to świecące cudo do zdjęć. U Agi znajdziecie wiele różnorodnych dodatków do aranżacji Waszego przyjęcia, między innymi meble, podtalerze czy girlandy z lampek.


Cudownie było stworzyć taką sesji dla naszej pary. Daria od razu odnalazła się przed obiektywem, jej narzeczony-Bartek, który na co dzień trenuje piłkę ręczną z początku nie był przekonany, ale okazał się modelem idealnym. Uczucie, które jest między nimi zauważyć można na każdym zdjęciu. We wszystkich takich wydarzeniach najbardziej lubię fakt, że nikomu nie spieszy się, żeby wrócić do domu po wykonaniu swojej pracy. Każdy z nas chce być częścią projektu do samego końca i dzięki czemu są one tak wyjątkowe.


123 wyświetlenia

Commentaires


sesja narzeczeńska poznań
panna młoda fotograf ślubny poznań
para młoda sesja ślubna
fotograf ślubny poznań
plener ślubny
portret panny młodej

DREAMEYE STUDIO - FOTOGRAF ŚLUBNY POZNAŃ

 

ARTYSTYCZNA FOTOGRAFIA ŚLUBNA | FOTOGRAFIA ŚLUBNA POZNAŃ | REPORTAŻ ŚLUBNY POZNAŃ | FOTOGRAF ŚLUBNY WIELKOPOLSKA

WWW.DREAMEYESTUDIO.PL - 2020

bottom of page